Rowindale!

Rowindale czyli dla ciekawskich o mnie słów kilka!

Imię: Ewa

Nazwisko: Utrata 

Data urodzenia: 25.05.1988 r.

Znak zodiaku: bliźnięta

Wygląd:

- oczy: niebieskie

- włosy: ciemny brąz

- wzrost: 164 cm

Charakter: Zwariowana, pokręcona i szalona, ale w ten pozytywny sposób. Uwielbia dobrze się bawić, a życie uważa za przygodę. Kocha się w fantastyce i gdyby mogła, nie wyściubiałaby nosa z książek. Wchłania je nałogowo, jeżdżąc komunikacją miejską lub siedząc w wannie. Zastanawiała się przez chwilę, czy jej zamiłowanie do zbierania książek nie podchodzi bod bibliofilstwo, ale zaglądając na wikipedię odkryła, że jednak nie. Życiowym celem Ewci jest stworzenie własnej biblioteki z pozycjami tylko z działu fantastyki!

Jej przygoda z fantastyką zaczęła się w wakacje 1998 r., kiedy to dostała w swe łapki jeden z tomów "Wiedźmina" A. Sapkowskiego.  Pływając łódką po mazurskich jeziorach wraz ze swoją rodzinką i kuzynostwem, zaczęła pisać pierwsze opowiadanka z bardzo marnym skutkiem. Choć w głowie pomysłów miała tysiące, nie potrafiła poprawnie skonstruować zdań tak, aby przelać je na papier. Oprócz tego (jak dowiedziała się kilka lat później) odkryto u niej dysortografię, z której do dnia dzisiejszego nie jest dumna, ale wciąż stara się i ją ćwiczy. Prowadzi nawet zeszyt, gdzie zapisuje co trudniejsze dla niej słowa i różnego rodzaju regułki. 

Często się śmieje i wiecznie uśmiecha. Kocha przyrodę i gdy wygra w totka dużą sumę (po przekazaniu części najbliższym przyjaciołom) kupi sobie hacjendę na mazurach i otworzy ośrodek agroturystyczny, gdzie będzie hodowała konie i inne zwierzęta.

Oprócz pisania i czytania, swego czasu jeździła konno, tańczyła w zespole, grała w teatrze amatorskim, zrobiła patent żeglarski, była zuchem i raz do roku jeździła czołgami. 

Stara się rozwijać każdą ze swych licznych pasji, by poczuć życie. Podczas wielu lat robienia różnych rzeczy, poznała całkiem sporo osób, z którymi nawiązywała trwalsze bądź jedynie chwilowe przyjaźnie. Ze względu na całkiem sympatyczny sposób bycia, szybko nawiązuje nowe znajomości. 

Jest bezpośrednia, lubi pomagać innym, chciałaby umieć śpiewać i rysować. Niestety wyje jak wilk do księżyca, a bohomazy wychodzące spod jej dłoni to kiepska podróba Picassa. 

Bywa roztrzepana, straszna z niej bałaganiara. Nie umie pracować w sterylnym porządku (w tym niesterylnym też), dlatego jej biurko wygląda jak po przejściu huraganu Katrina (zresztą nie tylko biurko). Nie przejmuje się tym i jak lubi często powtarzać "tylko mistrzowie umieją zapanować nad chaosem", a to opracowała do perfekcji.

Mieszka na Warszawskiej Pradze wraz z mamą, dwoma psami (Pusią i Wiki), kotem (Selene) oraz niesfornym wenem (męski odpowiednik weny) o  imieniu Inferno, który często szlaja się po świecie pozostawiając ją w twórczej niemocy.

Ulubionym zwierzakiem wciąż pozostaje koń, zaś za kotleta schabowego z frytkami i sałatką kolesław oddałaby większość narządów.

Jak macie do mnie jakieś pytania, walcie śmiało :) Z przyjemnością odpowiem na każde :p Nie krępujcie się i piszcie je właśnie tutaj :)